Margo
Tytuł oryginalny: | Marrow |
---|---|
Autor: | Tarryn Fisher |
Tłumacz: | Agnieszka Brodzik |
Wydawcy: | Wydawnictwo Sine Qua Non (2017) Legimi (2017) IBUK Libra (2017) |
ISBN: | 978-83-7515-093-3, 978-83-7924-784-4 978-83-7924-786-8 |
Autotagi: | dokumenty elektroniczne druk e-booki książki powieści proza |
4.1
(13 głosów)
|
|
|
|
-
Co tutaj się właściwie podziało? • Powieść wciąga od pierwszych stron, ale ... to książka w której nic nie jest oczywiste. Zakończenie niczego nie wyjaśnia a przekaz jaki niby ma za sobą nieść jest dla mnie niezrozumiały a wręcz niedorzeczny. Kreowanie głównej bohaterki na obrończynie cierpiących mimo wszystko ? Po lekturze pozostał pewien niesmak, niedosyt i dziesiatki pytań bez odpowiedzi.
-
Margo to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tarryn Fisher choć tytuły kilku jej książek zapisałam na liście "do przeczytania". Nie wiem jednak czy po przeczytaniu tej pozycji zdecyduję się sięgnąć po kolejne tytuły? • Dlaczego? Pytanie nie jest wcale takie proste jak mogłoby się wydawać. • Tytułową bohaterkę Margo poznajemy gdy ma 13 lat. Dziewczyna mieszka w mrocznym mieście zwanym przez miejscowych Bone. Miasto chyli się ku upadkowi, gdzieniegdzie ukazując jeszcze okruchy dawnej świetności gdy było miastem portowym a teraz straszącym ruinami przeszłości niczym kośćmi swoich ofiar. Mieszka w mrocznym domu, którego sama nazywa Pożeraczem ponieważ kawałek po kawałku pochłania jej duszę. Mieszka u boku mrocznej matki, od lat cierpiącej na depresję agorafobki a do tego prostytutki, która nie kocha swojego dziecka albo sama pożerana przez Pożeracza nie umie tego okazać. Okazuje jej za to pogardę mówiąc, że jest brzydka, gruba i nic niewarta. • Poznajemy dziewczynkę, która jeszcze pamięta lata pełne szczęście i miłości zanim matka przestała ja zauważać, dziewczynkę, która podbiera matce pieniądze by nie umrzeć z głodu i musi nauczyć się żyć choć nie ma dobrego wzorca. Dziewczynkę do szpiku kości przesiąkniętą samotnością, która pomimo marzeń o lepszym życiu wie, że nic dobrego na nią nie czeka ale samą siebie próbuje przekonać, że jest inaczej. • Mija kilka lat, Margo już pełnoletnia poznaje swojego sąsiada Judaha, chłopaka na wózku o którym nic nie wie choć mieszkają po sąsiedzku od lat. To właśnie on staje się jej odskocznią od "prawdziwego" świata, dzięki niemu zaczyna czuć, że może zmienić coś w swoim życiu. • "To dlatego, że ludzie są zbudowani do życia z cierpieniem. Słabi ludzie pozwalają, by ból ich dusił, doprowadzając do powolnej, emocjonalnej śmierci. Silni ludzie wykorzystują ból, Margo. Używają go jako paliwa" • Jeśli spodziewasz się, że w tym miejscu napiszę, że pod wpływem Judaha życie Margo się odmienia, dziewczyna odnajduje w sobie siłę do zmian w swoim życiu a miłość dodaje jej skrzydeł... to jesteś w dużym błędzie. To nie taka historia... • Po tym jak Margo poznaje Judaha jej życie rzeczywiście się zmienia, zmienia się ona sama, nie tylko zewnętrznie ale i w środku. Ale nic nie jest takie proste jak się wydaje. Najpierw znika dziewczynka z sąsiedztwa, którą Margo prawdopodobnie widziała jako ostatnia. Potem nieoczekiwanie w wyniku poronienia umiera matka Margo, dziewczyna nawet nie wiedziała, że ta jest w ciąży. Śmierć wydaje się krążyć dookoła a w Margo narasta coś na kształt buntu. Jak to się skończy? Jak potoczą się losy bohaterki? Czy miłość zwycięży? (przecież pisałam, że to nie taka historia!) • Książkę przeczytałam błyskawicznie, Tarryn ma całkiem lekkie pióro. Dlaczego więc nie jest pewna czy książka mi się podobała? Zwykle gdy rozpoczynam jakąś lekturę od pierwszych stron wiem czy bohater jest pozytywny czy negatywny, czy go lubię czy jednak nie. Przy Margo mam z tym problem, bohaterka nie jest nijaka czy trudna do określenia, wzbudza we mnie za to... obojętność? Nie to też nie jest dobre słowo, czytając książkę czułam się pusta, niczym wydrążona skorupa, wypełniona mrokiem. Może właśnie taki był zamysł autorki. Książki zwykle wzbudzają we mnie uczucia, czasem silniejsze czasem słabsze ale pierwszy raz zdarzyło mi się nie czuć nic... przez większość książki. Dopiero w momencie kiedy sama nie wiedziałam już co jest prawdą a co nie czytałam z mocno bijącym sercem i wypiekami na twarzy. Przeczytałam gdzieś, że Margo można kochać lub nienawidzić. Dla mnie nie było to takie proste. • Powieść Fisher jest mroczna, może dlatego, że uświadomiła mi jak mrocznym miejscem jest umysł człowieka. Możemy bronić się przed zewnętrznymi zagrożeniami ale gdy nasza psychika staję się pułapką walka nie jest już taka łatwa i oczywista. Czy walka ze złem może usprawiedliwiać złe czyny, które mają mu zapobiec? • Ze zdziwieniem przeczytałam, że książka należy go gatunku Young Adoult. Ostatnio coraz częściej w moje ręce wpadają książki dla młodzieży ale większość z nich przenosi mnie do baśniowych światów, choć czasem brutalnych to jednak pełnych ideałów gdzie na końcu dobro zwycięża. Ta książka jest inna, mroczna, ciężka, na swój sposób przerażająca bo taka... prawdziwa i pokręcona, budząca we mnie najgłębiej ukryte obawy. • Książki powinny budzić emocje bo właśnie to sprawia, że zostają z nami na zawsze. Ta wzbudziła we mnie spory niepokój i pewnie długo o niej nie zapomnę.
-
To miała być młodzieżówka. Trochę trudniejsza i mroczna od słodkich young adult, ale jednak miała być typowa. Właśnie - miała. • Oko za oko. Krzywda z krzywdę. Ból za ból. • Margo próbuje ułożyć sobie życie w ponurym miasteczku Bone, zamieszkałym przez ludzi bez perspektyw. Córka prostytutki z depresją, zaniedbywana w dzieciństwie, czuje się w domu jak służąca. Dopiero poznanie niepełnosprawnego chłopaka z sąsiedstwa i zaginięcie małej dziewczynki wprawia w ruch ciąg wydarzeń które na zawsze odmienią życie Margo. • To nie jest w moim mniemaniu młodzieżówka, to ciężka psychodeliczna powieść dla pełnoletnich odbiorców. Pogmatwana, skomplikowana, trudna i przygnęgnębiająca. Depresyjna i nieszablonowa. Mocno dająca do myślenia bo kto z nas pozwoliłby na krzywdzenie niemowlaka? Czy sprawca takiej brutalności zasługuje za drugą szansę? Dzięki tej książce poczułam się jak psychopatka bez skrupułów.
-
Tarryn Fisher – autorka dziewięciu bestsellerowych powieści, wysoko ocenianych przez czytelników „New York Times” i „USA Today”. Napisała m.in. serię książek o miłosnym trójkącie: Mimo moich win, Mimo twoich łez i Mimo naszych kłamstw, a także – wspólnie z Colleen Hoover – Never Never. Ukończyła z wyróżnieniem Szkołę Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Uwielbia ludzi, choć na co dzień jest prawdziwym czarnym charakterem (w Hogwarcie trafiła do Slytherinu). Kocha deszcz, coca-colę i Instagrama. Razem ze swoją przyjaciółką Madison prowadzi blog modowy. Aktualnie żyje w Waszyngtonie z narzeczonym, dziećmi oraz zakręconym huskym.* • Sięgnąłem po tę książkę, ponieważ zebrała ona wiele pozytywnych opinii. Poza tym zainteresował mnie opis. • Margo wraz z matką mieszkają w domu, który otrzymał miano „pożeracza”. Pewnego dnia w miasteczku dochodzi do zaginięcia siedmioletniej mieszkanki Bone. Margo i jej przyjaciel – Judah – rozpoczynają prywatne śledztwo. Prawda okazuje się o wiele brutalniejsza, niż ktokolwiek by się spodziewał. • Jestem zachwycony tym dziełem i śmiało mogę stwierdzić, iż jest on jednym z lepszych jakie miałem okazję przeczytać w swoim życiu, ba, wstrząsnął mną tak bardzo, że trudno jest mi o nim zapomnieć. Krótko mówiąc, mam książkowego kaca. Autorka posługuje się lekkim językiem. W jej stylu pisarskim można dostrzec doświadczenie. Margo trzyma w napięciu do ostatniej strony. Ciężko jest się oderwać. To bardzo emocjonalna powieść, która wgniata w fotel i zmusza do myślenia. Odczuwałem radość, smutek, strach, złość, obrzydzenie, zakłopotanie oraz grozę. Opisy są dość szczegółowe, a niektóre bardzo brutalne. Nie spodziewałem się TAKIEGO rozwiązania akcji. Przeczytawszy ostatnie parę zdań, nie wiedziałem co ze sobą zrobić. • Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy wejść do umysłu Margo, poznać jej emocje oraz zdanie na różne tematy. Niewątpliwie odgrywa ona najważniejszą rolę w książce. Większość wydarzeń (jak nie wszystkie) kręci się wokół niej. Polubiłem ją od momentu poznania, ponieważ odnalazłem w niej siebie. Utożsamiam się z tą postacią i poniekąd rozumiem niektóre jej zachowania. Wszyscy bohaterzy zostali bardzo dobrze wykreowani. Są żywi, barwni i mogliby żyć w prawdziwym, nieksiążkowym świecie. • Bone to chyba jedyne miejsce, w którym nie chciałbym żyć. Z jednej strony fascynuje mnie i ciekawi, zaś z drugiej przeraża. Jest ono mroczne, tajemnicze, niebezpieczne, pełne zła, szare. Powoduje, iż ciarki przebiegają po moim ciele. • Wątek miłosny w tej książce jest niemalże od samego początku. Czasem odgrywał on pierwszorzędną rolę, a niekiedy schodził na bok. • „– Na tym polega różnica między bogatymi a biedotą – stwierdza Judah, podążając za moim wzrokiem. – Bogaci gapią się na sąsiedzką tragedię przez szpary między zasłonami, podczas gdy biedota niczego nie próbuje ukrywać.” • Margo bardzo dobrze pokazuje, że środowisko, w którym wychowywaliśmy się ma wpływ na naszą przyszłość. Został ukazany również trud osób niepełnosprawnych, ich nie akceptację. Poza tym można dostrzec również problem wyalienowania osoby ze środowiska ze względu na jej odmienność. To też pewnego rodzaju apel do ludzi (zwłaszcza nastolatek) o to, aby dowartościowali się, nie popełniali samobójstw i nie robili różnych głupstw po to, by stać się doroślejszymi i pokazać innym, że jest się „kozakiem”. Powieść ta mówi również o sprawiedliwości, która prędzej czy później nadejdzie. Nikt nie jest bezkarny. • Książka bardzo mi się spodobała, gdyż jest oryginalna, ma przekaz i sprawia, że można oderwać się od swoich problemów. • Podsumowując, koniecznie przeczytajcie tę książkę. Gwarantuję wam, że zostaniecie wgnieceni w swoje fotele, nie będziecie mogli przestać myśleć o Margo. No i zaczniecie mieć koszmary. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Księgarni Tania Książka. • Tytuł: „Margo” • Tytuł oryginału: „Marrow” • Autor: Tarryn Fisher • Wydawnictwo: Sine Qua Non • Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik • Korekta: Maciej Cierniewski • Okładka: Paweł Szczepanik • Wydanie: I • Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) • Liczba stron: 345 • Rok wydania: 2017 • ISBN: 978-83-7924-784-4 • ** Źródło – skrzydło książki.