Zostawiając chwilowo komendanta Martina Servaza, Bernard Minier zanurza się w świecie, gdzie niebezpieczeństwo czai się nie tam, gdzie można by się go spodziewać i opowiada znakomitą, choć naprawdę paskudną historię… Na początku jest strach. Strach przed zatonięciem. Strach przed innymi - tymi, którzy mnie nienawidzą, którzy chcą mi się dobrać do skóry. I jeszcze - strach przed prawdą. Uprzedzam: to nie jest jakaś banalna historia. O nie. To paskudna historia. Tak, wyjątkowo paskudna… Na jednej z wysp archipelagu San Juan, gdzie przez większą część roku pada deszcz, i gdzie trudno coś ukryć, bo wszyscy się znają, dochodzi do makabrycznego morderstwa. W pewien ponury, sztormowy wieczór na ustronnej plaży znalezione zostają zwłoki szesnastolatki, zamordowanej w bestialski sposób. Kto i dlaczego zgotował tej dziewczynie taki los? Rusza policyjne śledztwo… Bernard Minier, w szczytowej formie, wraca z kolejnym niezrównanym thrillerem, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i skłania do myślenia nie tylko o tym, do czego zdolny jest człowiek jako jednostka, ale także o tym, co z duszą ludzką robi współczesny świat i jego zdobycze, którymi ludzkość tak bardzo się szczyci.
Kryminał jak kryminał. Przeczytałam, bo przeczytałam. Ale chyba bardziej pasują mi kryminały skandynawskie i rosyjskie.
07.05.2019 06:18:31
foo
Przeglądarka jest nieaktualna i nie wspiera najnowszych technologii sieci WWW. Niektóre funkcje portalu mogą nie działać poprawnie.
Dla najlepszych efektów sugerujemy najnowsze wydania programów: Firefox
albo
Chrome.
Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej,
przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii.
Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności.
W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej.