-
Kolejny już zaraz zafascynowała mnie pisarska elokwencja Mitch'a Albom'a. To jeden z moich ulubionych autorów, czego nie sposób jest nie zauważyć. "Jeszcze jeden dzień" to historia Chicka, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku przeżywa śmierć kliniczną. To niefortunne wydarzenie sprawa, że Chick dostaje od losu kolejną szansę, aby wytłumaczyć się ze swych błędów popełnionych w przeszłości i otrzymać niejako "rozgrzeszenie". Od kogo? Od swej ukochanej matki, której miłość do tej pory lekceważył... To ona wyrusza mu na spotkanie po to, aby uświadomić mu na czym polega matczyna miłość, jak ogromną wartość stanowi rodzina i że z pewnymi sprawami trzeba zwyczajnie się pogodzić... Nic nie trwa wiecznie. Powinniśmy szanować się nawzajem, poświęcać sobie czas i okazywać miłość... bo nadejdzie taki moment, że zabraknie nam nawet kilku sekund na okazanie uczuciami bliskiej nam osobie. Na te własnie wartości Paulina stara się ponownie zwrócić uwagę swojego syna. Ta pełna głębokich wyznań opowieść przede wszystkim wzrusza czytelnika, ale także uczy nowego spojrzenia na świat i na rzeczy w nim naprawdę ważne. Niezwykle wartościowa literatura. Serdecznie polecam ;)