Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Udało mi się skończyć tę serię, co bardzo mnie cieszy. Bardzo przyjemna to była lektura w klimacie starych, dobrych fantasy ze smokami, statkami, bitwami, a nawet odrobiną "czarów". Ten tom wydaje mi się być bardzo nieśpieszny, mimo że trup ścieli się tutaj gęsto. • I właśnie fakt tego, że bohaterowie tu umierają pokazał mi, że ja tak właściwie nie odczuwam w stosunku do nich większych emocji. Moje odczucia ograniczały się zasadniczo do myśli: "oj, szkoda". Zakończenie też jakoś nie wbiło mnie w fotel, chociaż uważam je za bardzo realistyczne, a cała lektura dla mnie była taką stabilną, prostą linią zaangażowania. • Na pewno odczuję brak kolejnego tomu, bo bardzo lubiłam z tą serią spędzać wieczory.
-
Bardzo dobry drugi tom, trzymający poziom. Zaskoczył mnie rozwojem fabuły i jestem niezmiernie ciekawa, do czego to wszystko zmierza. Czy będzie to jeden wielki happy end z bohaterami idącymi w stronę zachodzącego słońca? • Ta część jest nieśpieszna, mimo że dużo się tu dzieje, trup ścieli się gęsto, a bitka goni bitkę. Bardzo podoba mi się perspektywa Skalanego i pobudki tej postaci są dla mnie takie niejasne i nieoczywiste. Czekam bardzo, żeby dowiedzieć się, do czego nas to zaprowadzi. • Niedługo jadę do mojej biblioteki po 3 tom. Będzie to seria, którą z pewnością przeczytam ciągiem.
-
Wsiąknęłam w ten klimat i praktycznie przeczytałam tę książkę na raz. Jest szpital psychiatryczny, jest detektyw z partnerem, którzy próbują rozwikłać tajemnicę osadzonego na wyspie miejsca. Nic nie jest takim, jak się wydaje, wszystko wydaje się być niepokojące i niepewne. Kto jest kim i do czego to wszystko zmierza - tego nie wiemy praktycznie do samego końca. • Bardzo mi się podobalo, mam nadzieję, że ekranizacja utrzymuje przede wszystkim klimat powieści.
-
Czy mi się wydaje, czy to jest lub była lektura szkolna? Mnie ona ominęła i przeczytałam ją teraz, w wieku 30+ z jedną głównie myślą w głowie: jak ja współczuję młodzieży, która musiała to czytać. Książka ma formę monologu opisującego przeżycia bohatera, którego po raz kolejny wydalono ze szkoły. Czytało mi się dość powoli i topornie i jestem pewna, że po tygodniu o niej zapomnę. Co ciekawe, ta pozycja w mojej bibliotece jest dostępna na dziale dziecięcym. • Próbowałam doszukać się w niej jakiegoś drugiego dna czy tego wspomnianego buntu, ale bezskutecznie. Nie rozumiem, czemu ta pozycja miałaby być kultową.
-
Muszę powiedzieć, że początki z "Ogniem przebudzenia" to była ciężka harówka. Trudno było mi się wgryźć i ogarnąć w narracjach, ale kiedy już złapałam z tą książką rytm i zrozumienie, naprawdę ją doceniłam. • Pomysł na fabułę uważam za fenomenalny i bardzo wyjątkowy na tle innych fantastyk o smoczej tematyce, szczególnie czytanych ostatnio. Tutaj smoki traktowane są jako źródło krwi, są hodowane i zabijane, wręcz wytępiane przez ludzi i coraz trudniej jest upolować nowe okazy. Jednak wraz z początkiem tej książki obserwujemy pewne drobne anomalie, które okazują się zapowiedzią dalszych wydarzeń. Dodatkowo pojawia się realne ryzyko wojny. Ludzie, jak to ludzie, skupiają się na własnym interesie i bogactwie, co prowadzi bohaterów do dość trudnych wyborów. • Jest tu dużo brutalności, trup ściele się gesto, szczególnie przy końcu tego tomu. Zakończenie sprawia, że mam ochotę natychmiast zabrać się za drugi tom. Bohaterowie może nie są moimi ulubionymi i szczerze mówiąc z żadnym się na ten moment jakoś nie zżyłam, ale ciekawią mnie ich dalsze losy. • Zdecydowanie potrzebowałam takiej powieści po tych wszystkich współczesnych fantastykach młodzieżowych, o których głośno, a które okazują się co najwyżej poprawne.