Nasz system wartości jest zależny od czasu i miejsca, w jakim żyjemy. Nie zawsze tak było i to jest fascynujące- jak może się zmienić nasz punkt widzenia, jeśli spojrzymy z historycznej perspektywy. • Czym różni się zabójstwo od morderstwa? Brzmi strasznie, ale dla prawnika to podstawowe rozróżnienie. Zawsze tak było, ale w czasach Imperium inne były kryteria. Inna też była definicja człowieka. • Ciekawe jest także znalezienie punktów zwrotnych, które "dzięki" zbrodni zmieniły bieg historii. • W dzisiejszych czasach fascynujemy się tym, że zamordowano 9% prezydentów USA. Ilu cesarzy zginęło w Rzymie? Jak wyglądała kultura polityczna w tamtych czasach? • Nie zabrakło oczywiście kryminalnych tragedii, które były (na owe czasy) trudne do wyjaśnienia. Dziś pomyślelibyśmy: CSI, wtedy do rozwikłania potrzebny był myślący, odpowiedzialny i bardzo odważny człowiek, który w dodatku miał odpowiednią pozycję społeczną. • Krótko mówiąc- jeśli ktoś jest zainteresowany historią i prawem- warto przeczytać.

Autorka obiektywnie przedstawia zalety i wady japońskiego systemu edukacji. Niektóre fakty w nim są dla nas śmieszne, niektóre niedopuszczalne, ale są to filary japońskiego szkolnictwa. Autorka po latach umie ocenić, co wpłynęło na jej syna pozytywnie, a co pozostawiło traumę. Podaje przyczyny i skutki pewnych cech japońskiej szkoły. • Pod koniec jest także porównanie japońskiej i amerykańskiej prywatnej szkoły średniej. To już dwa zupełnie inne światy. • Wszystko jest opisane w formie dziennika/ sprawozdania z kilku lat pobytu autorki (Japonki) wraz z adoptowanym synem w Kraju Kwitnącej Wiśni. Podziwu godny jest spokój, z jakim opisuje ona swoje reakcje na niektóre sytuacje, konieczność dostosowania się przy jednoczesnych próbach zadbania o psychiczny dobrostan jej dziecka.

Kup sobie czekoladę, wino i usiądź wygodnie. Dużo nie przeczytasz naraz, nie warto, bo książka (poradnik) za szybko Ci się skończy. Dawkuj sobie po trochu, zostaw czas na przemyślenie tego, co przeczytałaś.

Marie Kondo to nie jest. Ot po prostu reklama pudełek i firmy ubrana w książkę.

Nauka nie jest moralna. Motywy i skutki nie są "dobre" czy "złe". Dychotomiczny podział nie zawsze działa. Autor przedstawia najbardziej kont­rowe­rsyj­nych­ naukowców, sprzeczności w postępowaniu i różnice między podejściem społeczeństwa do pewnych zjawisk kiedyś i dziś.