Przereklamowane. Popadanie w skrajności z skrajność. Autor stara się udowodnić, że to mężczyzna jest ten pokrzywdzony, a nie kobieta, chociaż kilkukrotnie wspomina, że nie to jest jego zamiarem.

Podobnie jak poprzednicy, nie rozumiem, co w tej książce jest takiego wow. Ale uważam, że warto przeczytać, aby wyrobić sobie własne zdanie.

Niestety, durne i beznadziejne komentarze i pytania Pani Kaczanowskiej psują odbiór treści. Kobieta jest przedstawiona w tej książce, jako niewyżyta seksualnie istota, która szuka pierwszej lepszej okazji, aby zaspokoić swoje pragnienia. Zdecydowanie nie polecam.

Świetnie się czytało ale... nie skończyłem. No szlak mnie trafił prawie pod koniec. Jeżeli chodzi o mord, terroryzm i ekstremizm religijny to trzeba tym obciążyć chrześcian. No bo przecież w kraju gdzie za każdą ścianą mieszka muzułmanin to kogo opluć?. Kto nie odda?. Zupełnie niepotrzebny wątek w powieści bez związku z fabułą. Nic nie wnosi. Dokładna liczba duchownych zabitych podczas Rewolucji Francuskiej nie jest znana. Taka to "Anomalia".

Zareklamowana na okładce jako "naprawdę ostry thriller" i 'napięcie nieustannie narasta aż do przy­praw­iają­cego­ o dreszcze zakończenia" w rzeczywistości okazała się nudna jak flaki z olejem. Po przeczytaniu z wielkim samoudręczeniem zrezygnowałem z innych książek tego autora. Ten "ostry thriller" polegał na tym, ze podczas sztormu pies uciekł na bagna, a bohater poszedł go szukać. Zaś "zakończenie przyprawiające o dreszcze", rzeczywiście przyprawiało o dreszcze znie­cier­pliw­ieni­a, niechęci i rozczarowania poziomem tego "thrillera".