• Beata Chomątowska napisała jedną z najbardziej krakowskich książek, jakie ostatnio czytałem. Przeto nie dziwota, że kapituła Nagrody Krakowska Książka Miesiąca uhonorowała ją tym wyróżnieniem we wrześniu za Andreowię (Wydawnictwo Wielka Litera, Warszawa 2021). Opowieść toczy się w XX i XXI wieku w środowisku dziennikarskiego Krakowa, w okół najpopularniejszego wówczas dziennika IKC, z którego oprócz legendy po katastrofie II wojny światowej pozostał tylko krążownik • – dom prasy, siedziba niemal wszystkich krakowskich redakcji prasowych • związanych z RSW Prasa-Książka-Ruch. Andreowię można nazwać sagą • dziwnej, tajemniczej rodziny, opowiedzianą przez Andrzeja, któremu • niewiele w życiu wychodzi, choć ma o sobie dość wygórowane wyobrażenie. Wychowywany był przez babkę Filomenę oraz matkę Wandę. Do • tego nieznany ojciec, owiany legendą, oraz tajemniczy stary dziennikarz, legenda krakowskiej żurnalistyki… A gdy nałożymy na to świat wróżbitów – Wanda była jedną z najwybitniejszych autorek horoskopów w przedwojennym Krakowie – i wielowątkowość książki, • wkroczymy w magiczny świat Krakowa, z którego bardzo, ale to bardzo nie będzie się chciało wychodzić. Na dodatek – to dla tych bardziej wtajemniczonych, znających Kraków „od podszewki” – jest to książka z kluczem. Wiele postaci i zdarzeń to nie fikcja literacka. • Janusz M. Paluch

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo