-
Chris Bohjalian w "Zamkach na piasku" zręcznie splata wiele wątków, zarówno tych z przeszłości, jak i osadzonych w teraźniejszości. Saga rodzinna z jednej strony i historia miłosna młodej bogatej Amerykanki i Ormianina z drugiej, a w tle ludobójstwo. Właśnie obraz tragedii, jaka wówczas miała miejsce, najbardziej trafia do czytelnika. Autor bez sentymentalizmu, językiem sugestywnym, pełnych okrutnych szczegółów, przybliża grozę tamtych wydarzeń i pokazuje nam tragiczną prawdę o torturach, morderstwach i gwałtach jakie miały miejsce na Ormianach. W tym celu pisarz posłużył się motywem fotografii. Zdjęciami umierających lub martwych Ormian, którzy są fotografowani przez dwóch niemieckich żołnierzy, którzy dokumentują rzeź w nadziei, że w ten sposób pozwoli to na jej powstrzymanie. • To co zwróciło moją uwagę w książce to nietypowy talent Bojalina, który wykorzystując ironię i dowcip sprawia, że kontrastujące z nimi okropieństwa stają się jeszcze bardziej intensywne. • W powieści na pierwszy plan wysuwa się Rzeź Ormian, ale nie jest to jedyny temat książki. To również historia ludzi, którym przyszło żyć w tamtym czasach, ich często tragicznych losów, jak również tych, którzy starają się pomóc, często ryzykując życie by nieść pomoc tym, którzy próbują przetrwać. • W obliczu tej tragedii mamy również miłość, skazanej na niepowodzenie od samego początku, ale spełnionej, i która jest dowodem na to, że może się pojawić zawsze, nawet na gruzach i zniszczeniu. • "Zamki na piasku" nie są łatwą historią, poruszają do głębi, wstrząsają, pokazując jeden z najbardziej bestialskich okresów naszej historii. • Piękna, głęboka, choć smutna i tragiczna opowieść, która nikogo nie pozostawi obojętnym. • Marta Ciulis- Pyznar