• Przy tych upałach trzeba się trochę schłodzić. Przenosimy się więc do luksusowego ośrodka wypoczynkowego w Zmorzynie, otaczają nas pięknie udekorowane domki, wokół słychać kolędy i tylko ciało znanej pisarki pod plastikowym reniferem nieco psuje nastrój. Zakrwawiony nóż w saniach Mikołaja jasno wskazuje na to, że owa pisarka nie rozstała się z życiem dobrowolnie. • Tak zaczyna się jedna z ostatnich książek Iwony Banach. Dla mnie to nazwisko już od dawna jest gwarancją świetnej zabawy przy czytaniu, biorąc książę do ręki wiem, że tekst będzie skrzył się od ironii, złośliwego humoru i sarkazmu. A tutaj dochodzą jeszcze dwie zwariowane staruszki z zapędami do swatania, zaawansowany wiekiem miłośnik broni wszelakiej, zestresowana nieco główna bohaterka i siły lekko nadprzyrodzone w postaci lokalnego Zmora pod ścisłą ochroną rady miejskiej. Polecam na każdą porę roku!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo