• Niestety rozczarowanie. To nie opowieść obozowa lecz bajkowy romans niemieckiej arystokratki, nawróconej nazistki i osadzonego w obozie żydowskiego muzyka. Bujda na kółkach w operowej atmosferze. To fikcja literacka z historią w tle. Nie wiadomo po co i komu scena seksu analnego - obrzydliwe. Warte przeczytanie ostatnie 50 stron i tylko za to nota 3. Okładka to czysty marketing.
  • „Uwięzieni w raju” to niezwykła opowieść o żydowskich muzykach, którzy stali się więźniami pokazowego obozu konc­entr­acyj­nego­ Theresienstadt. Przede wszystkim mówi ona o cierpieniu, ale również o tym w jaki sposób to cierpienie przezwyciężyć. Obozowiczom w Theresienstadt ogromną nadzieję na przeżycie tego piekła mogła dać jedynie muzyka. • Dlaczego właśnie muzyka? Więźniami pokazowego obozu konc­entr­acyj­nego­ byli w dużej mierze muzycy, śpiewacy i kompozytorzy. Wśród nich znaleźli się między innymi Hans Kasa, Gideon Klein, Pavel Haas, a także Viktor Ullmann. Choć nazistowskie władze chciały uczynić z Theresienstadt wzorcowy obóz, który mogliby zaprezentować całemu światu, z rzeczywistością zamiar ten nie miał absolutnie nic wspólnego. Jak w każdym innym miejscu, do którego trafiali Żydzi, tak i tu byli poniżani, bici, a nawet mordowani. W pewnym momencie Hans Krasa chcąc wykorzystać swój talent muzyczny, jak i potencjał swoich współwięźniów wychodzi z propozycją ukulturalnienia nieco obozowego życia. Więźniowie deklarują się do tworzenia i wykonywania muzyki na najwyższym poziome poprzez wystawianie dla władz różnego rodzaju przedstawień o operowym charakterze. Naiwni naziści przystają na ten pomysł, dzięki któremu więźniowie chcą zyskać na czasie, ale także rozpocząć swą akcje propagandową. Nie mają jednak złudzeń co do czekającego ich losu. Mimo wszystko muzyka jest dla nich jedynym sposobem na to, żeby ustrzec się przed transportem do obozu zagłady w Auschwitz. Czy podejmując z nazistami tą diaboliczną wręcz grę uda im się uniknąć śmierci? Hmmm…. Czasami koleje losu są jednak niezmienne. • Książka Xavier’a Güell’a to bez dwóch zdań przepiękny hołd złożony muzyce. Nie jest to lektura łatwa w odbiorze. Jedyne co mi w niej przeszkadzało to to, że zbyt wiele w niej terminologii związanej z komponowaniem utworów, co w powieści o charakterze raczej obyczajowym wydaje mi się być zupełnie zbędne. Tak poza tym fabuła w porządku. Polecam więc tą powieść wszystkim zainteresowanym tematem II wojny światowej.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo