• Historia jest jedną z najważniejszych dziedzin, zawartych w humanistycznej gałęzi nauki. Zaczynam od tego, ponieważ to właśnie historia jest tym, co napędza każdą z książek, a już szczególnie przygody bohaterów omawianego zbioru opowiadań. "Szewc z Lichtenrade" to zbiór opowiadań, wydanych w 2012 roku przez Andrzeja Pilipiuka. Autor ten jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych pisarzy fantasy w Polsce, obok Andrzeja Sapkowskiego, czy Jacka Dukaja. Jego książki cieszą się niesłabnącą popularnością i odnoszę wrażenie, że to właśnie ich mocno historyczny aspekt jest jedną z przyczyn ich sukcesu. W książkach Pilipiuka historia gra niejednokrotnie wielką rolę. Wystarczy wspomnieć, chociażby takie tytuły jak Norweski dziennik, czy Oko jelenia. Idąc za ciosem, również w Szewcu z Lichtenrade znajdziemy szereg nawiązań do historii. Chociaż większość opowiadań rozgrywa się we współczesnych realiach, to nie zabraknie nam nawiązań do różnorakich okresów historycznych. Mamy tutaj niestrudzonego antykwariusza - Roberta, który jak rasowy detektyw wynajduje przedmioty pozostawione przez naszych przodków. W opowiadaniach stykamy się również z takimi osobami jak stetryczały archeolog i jego żywiołowy współpracownik. • Tak barwne postacie naturalnie wywołują również masę śmiechu. Postaci wzajemnie się uzupełniają, a prześmiewcze spojrzenie autora na historię pozwala pośmiać się z czegoś, co normalnie uznalibyśmy za straszne. Hitler jako nędzny malarz wykładający sztukę słowiańską na uniwersytecie w Niemczech? - Czemu nie? Dr Mengele jako diller narkotyków? - Jasne, że tak. No w porządku, ale czy w świecie pełnym nawiązań historycznych i humoru został czas na aspekt fantastyczny? Mogłoby się zdawać, że historia wypełni miejsce zarezerwowane dla części fantasy. Nic bardziej mylnego! Rzeczywiście tytuł nie posiada tylu aspektów fantastycznych, do ilu przyzwyczaił nas Pilipiuk, jednak jest ona tak wpleciona w historię, że zupełnie nie przeszkadza to czytelnikowi. Fantastyczne smaczki wplecione w historie pozwalają przyciągnąć do lektury również młodszych czytelników, co jest ogromnym plusem. • Czy zatem ta książka ma jakieś minusy? Mogło by się wydawać, że piszę o niej w samych superlatywach, więc ta książka musi być po prostu świetna, tak? Otóż nie do końca! Jest to kawał porządnej lektury, jednak w tym tytule może nam przeszkadzać między innymi długość opowiadań. Według mnie niektóre opowiadanie są zdecydowanie za krótkie, co nie pozwala na wyciągnięcie wniosków z lektury i pozostawia spory niedosyt. Co więcej opowiadania trzymają dobry poziom, ale nie znalazłem tam ani jednego, które mogłoby mnie zaintrygować bardziej niż reszta. Może to być zaletą, ponieważ relatywnie do siebie, poszczególne części są porównywalne, niemniej jednak chciałbym, aby znalazło się tam opowiadanie wybitne. Niestety w tym zbiorze nie znalazłem takiego tekstu. • Reasumując: Czy warto przeczytać tą książkę? Według mnie zdecydowanie tak. Polecam ją szczególnie osobom interesującym się historią, tą zwyczajną jak i alternatywną. Fanom fantasy ta książka może nie do końca przypaść do gustu, przez nikłe i subtelne akcenty fantasy. Jest to genialna lektura do poduszki jak również doskonały sposób, aby odpłynąć po pracy. • Ocena końcowa: 8/10.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo