Recenzje dla:
Chąśba/ Katarzyna Puzyńska
-
To moje pierwsze zetknięcie z tą autorką, w - jak się okazuje - nietypowym dla niej gatunku. Przeczytałam w ramach akcji czytaj.pl 2021, inaczej raczej bym się nie skusiła, patrząc po opiniach innych. Zachęciła mnie popularność tej pozycji wśród uczestników akcji oraz słowiańskie motywy, które w tym roku mnie wciągnęły. • Pierwsze, co każdemu rzuciło się w oczy, to te drogowskazy. W pierwszej chwili myślałam, że to będzie książka na zasadzie gry, takiej papierowej visual novelki, w której moje wybory co do czytanych rozdziałów będą wpływać na możliwe zakończenia. Potem okazało się, że jednak nie, po prostu można albo pomijać anegdoty albo czytać ciurkiem. Wiele osób strasznie się o to burzy, ja też jestem skonfudowana tym rozwiązaniem, ale już się nie czepiam, po prostu klikałam w odnośniki w e-booku i czytałam zgodnie z chronologią. • Postacie pierwszoplanowe moim zdaniem bardzo ciekawie zbudowane, każda jest inna i nie jest stereotypem konkretnej roli społecznej, przynajmniej z mojej perspektywy - osoby, która przeczytała mnóstwo młodzieżówek fantasy. Szczególnie pozytywnie zaskoczyła mnie Mora, spodziewałam się, że będzie słabą, potrzebującą ochrony dziewczyną, a okazała się wygadana i zdecydowana. • Jak na osobę raczkującą w swojej wiedzy dotyczącej słowiańszczyzny, motywy mi się podobały, a historia była w miarę ciekawa. • UWAGA SPOJLER • Bardzo zawiodło mnie zakończenie, jest tak otwarte, że po prostu go nie ma - wszystko zaczyna się od początku. To najgorsze rozwiązanie z możliwych, oczekiwałam jakiejkolwiek konkluzji losów mieszkańców grodziska. • KONIEC SPOJLERA • Książka była dla mnie ciekawym urozmaiceniem, odskocznią od najczęściej czytanych przeze mnie gatunków, ale nie sięgnę po dalsze tomy.