• Akcja rozgrywa się na malutkiej irlandzkiej wysepce zamieszkanej przez niewielką grupę autochtonów, którzy jako ostatni oparli się pokusie emigracji. Na wyspie czas płynie wolniej, a wyspiarze wiodą spokojne, czasem trochę nudne, ale tylko pozornie sielskie życie. Kiedy przyjeżdżają do nich brytyjski malarz i francuski językoznawca, okazuje się, że we wszystkich odżywa uśpione myślenie z czasów kolonializmu. O tym, że problemy kolonializmu nie należą do przeszłości, świadczą również regularnie docierające na wyspę informacje prasowe o krwawych walkach między Anglikami a Irlandczykami. Wśród niektórych bohaterów cały czas pokutuje przekonanie, że jednostki i całe mocarstwa mają prawo do decydowania o życiu innych, do zagrabiania ich dóbr, choćby to były tylko (albo aż) język, wizerunek, piękno przyrody, talent artystyczny, wytwory umysłu. • Czy jest szansa na ostateczne rozliczenie się z kolonializmem, na zamknięcie tego bolesnego rozdziału z historii ludzkości? Autorka, pokazując w ciekawy sposób problem w skali mikro i makro, nie daje odpowiedzi, lecz uczula czytelnika na nieprzerwaną aktualność tego tematu. • A jak zakończy się wizyta potomków kolonizatorów w tej zamkniętej społeczności? Zapraszamy do lektury. • ~MP

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo