Recenzje dla:
Okularnik/ Katarzyna Bonda
-
Sasza w drugiej części jest bardziej wyrazista, charakterna i pokazuje pazur - to mi się podoba. Natomiast końcówka o piciu i transfuzji krwi dla celu odmładzania się - nie podoba mi się, bo to takie naciągane sci-fi. Ale muszę przyznać, że książka chociaż lekko długa, a mogła by być krótsza to jest ciekawa, dobrze się czyta.
-
Tym razem nie będzie tyle zachwytów. Sto ostatnich stron naciąganych, czasem wręcz absurdalnie przekombinowanych -jak choćby transfuzje krwi, jej picie lub kąpiele mające na celu młodość konsumującej. Wyobraźnia poniosła Bonde deczko za bardzo. • A szkoda. Miałam nadzieje na utrzymanie wysokiego poziomu. Cóż, próżne nadzieje...