• To powieść naprawdę niezwykła. Niejednoznaczna, ponad ramami gatunkowymi, wymykająca się wszelkim próbom zamknięcia jej w krótkim i treściwym opisie; to po prostu niemożliwe, by tak bogatą w treść i gęstą od meta­teks­tual­nośc­i historię zamknąć w kilku zdaniach. Spróbujmy jednak choć pokrótce zarysować linię fabularną, która jednak nie jest tu najważniejsza (chociaż o tym za chwilę): poturbowany przez los weteran wojenny postanawia zgłębić fascynację ojca pradawnym lasem nieopodal rodzinnej posiadłości. Odkrywa w nim więcej tajemnic, niż mógłby się spodziewać. Sam las jest alegorią rozważań, w które wpada człowiek próbujący zmierzyć się z genezami mitów, losów człowieka, historii i pochodzenia legend, podań i klechd. Czy to człowiek tworzy mity próbując uzasadnić coś, czego nie potrafi objąć umysłem? A może to mity tworzą człowieka, wplątując go w schematy myślowe, z których do końca życia już się nie wyzwoli? Wszystkie te filozoficzne zagadnienia są osadzone w konwencji dobrej powieści przygodowej, którą czyta się z zapartym tchem, mimo że nie chce się jej kończyć i poświęcić jej jeszcze kilka wieczorów, by na spokojnie móc rozważać poruszane w niej tematy.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo