• "Boskie zwierzęta" poruszają niesamowicie ważny temat, jakim jest żywot naszych Braci Mniejszych. Człowiek został ustanowiony ich opiekunem, ale właścicielem mianował się już sam. Autor pochyla się nad okrutnym traktowaniem zwierząt, które wiele lat temu zostały sprowadzone do roli produktów. Wiele osób nie wie, jak z perspektywy zwierząt wygląda krwawy biznes. Większość z nich nie chce wiedzieć, a Ci, który wiedzą, ukrywają tę prawdę w obawie o swoją pozycję na rynku. Książka w dość dobitny sposób odkrywa niewygodne dla producentów mięsa tajemnice. Jak się okazuje- niestety, dla większości osób wciąż jest to zaskakujące- sielskie obrazki, którymi jesteśmy karmieni w reklamach, nijak mają się do rzeczywistości. Naznaczone od dnia narodzin zwierzęta tak samo jak my odczuwają dyskomfort i ból. Budują relację i porozumiewają się ze sobą. Jednak ich cierpienie niestety okazuje się mniej istotne, niż zaspokojenie ludzkich kubków smakowych. • Obserwacje osoby głęboko wierzącej, jaką niewątpliwie jest Szymon Hołownia, zostały zestawione z twardymi danymi. Pierwotne obawy, jakoby książka miała być próbą przy­piec­zęto­wani­a utartych stwierdzeń o wyższości człowieka nad resztą Stworzenia szybko odchodzą w niepamięć. Wręcz przeciwnie- autor rozprawia się z powtarzanymi jak mantra sloganami i bez owijania w bawełnę punktuje błędy w relacji na linii człowiek- zwierzęta. Od myśliwych bawiących się w Boga, poprzez duchownych, którzy nie wykorzystują należycie swojej pozycji, aby zatrzymać ten stan rzeczy, aż do internetowych trolli- nikt nie dostał taryfy ulgowej. • Autor porusza także kwestię, którą od wielu pokoleń karygodnie zaniedbujemy- ekologię. Przytoczone przez niego obrazy i wizje- poparte bogatą bibliografią- oddziałują na wyobraźnie. • Mam nadzieję, że każdy czytelnik wyciągnie wnioski z lektury i będzie w stanie wprowadzić choć najmniejsze, stopniowe zmiany na lepsze.
  • "Boskie zwierzęta" to próba uchwycenia istoty zwierzęcia z perspektywy biblijnej. Autor udowadnia nam, że Pismo Święte bynajmniej nie zachęca do spożywania naszych „braci mniejszych”. Hołownia twierdzi, że z punktu widzenia etyki chrz­eści­jańs­kiej­ powinniśmy zaprzestać albo przynajmniej ograniczyć spożywanie mięsa. Jedynym zarzutem jest to, iż przemyśleniom brakuje klarownego uporządkowania.
  • Książka, która powinien przeczytać kazdy, uważajacy się za katolika. Autor ze swadą i humorem, ale z doskonała znajomością rzeczy, powolujac sie na zródła dowodzi, że zwierzęta jednak mają dusze, a bezduszny, bardzo często, jest człowiek.Książka obala wiele mitów i zostawia czytelnika z głęboka refleksją nad czło­wiec­zeńs­twem­.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo