• Paczka czterdziestolatków, przyjaciół jeszcze z liceum, każdego roku spędza ze sobą przynajmniej tydzień wakacji. Tym razem dołącza do nich Filip. A Filip reprezentuje taką miłość, że "klękajcie narody" (hi, hi przejęłam już słownictwo Mańki;)). Naprawdę uczucie Filipa jest nieprawdopodobne, po prostu nie zdarza się... • Poznajemy ich pływających na katamaranie po chorwackich wyspach i realizujących swoje życie w Warszawie lub w Bieszczadach oraz w sytuacji gdy muszą się zmierzyć z tragedią Anki, a zarazem ich wszystkich. Jest więc zabawnie, beztrosko i z humorem. Jest też poważnie, smutek i łzy. • To co bardzo mi się podobało, to głębokie i szczere rozmowy o emocjach, o uczuciach oraz wzajemna pomoc, bezinteresowna. Powieść ma z pewnością walory terapeutyczne, będzie bardzo ważna i potrzebna dla osób, którym życie nagle się zmienia o 360 stopni. • A za tą pierwszą dla mnie powieść Anny Ficner-Ogonowskiej dziękuję Wydawnictwu Znak:)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo