• „Złodziej cieni” - recenzja • W książkach Levy’ego zakochałam się 2 lata temu. Po przeczytaniu „Jak w niebie” , chłonęłam każdą jego książkę aż doszłam do „Złodzieja cieni” . Pełna magii i wzruszających momentów opowieść o przyjaźni, marzeniach ale także dzieciństwie i co najważniejsze pierwszej miłości! W małym miasteczku żyje chłopiec posiadający niezwykły dar – rozmawiania z cieniami ludzi z którymi przebywa. Cienie podczas rozmowy z nim wyjawiają mu najgłębsze sekrety, marzenia i obawy swoich właścicieli. Każdemu z którego cieniem rozmawia, nastoletni chłopak pomaga, choć to on sam potrzebuje pomocy. Czy poświęci przyjaźń by podążyć w końcu za głosem swojego cienia a nie cudzych marzeń i wspomnień? Bestseller napisany językiem wywołującym łzy wzruszenia. Książkę polecam każdemu kto lubuje się w przyjemnych i zarazem niezobowiązujących powieściach, które pozwalają nam na przeniesienie się do zupełnie innego świata. Świata marzeń. „Złodziej cieni” z pewnością sprawi, że gusta czytelnicze spędzą efektywnie czas w towarzystwie złodziejaszka cieni oraz kręcących się wokół niego przyjaciół i rodziny. Z pewnością nie raz wrócę do tej lektury, ponieważ uważam, że jest tego warta.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo