To pierwsza książka p. J. Piekiełko, którą przeczytałam i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem...historia przerażająca tym bardziej, że wydarzyła się naprawdę, właśnie ten fakt spowodował, że po nią sięgnęłam. Pomijając już to o czym jest książka bardzo odpowiadał mi sposób pisania autora, bez przynudzania, czy przesadnego ubarwiania jeśli przy tej historii można użyć takich słów. Przeczytałam w jedno popołudnie...Jednym słowem dla fanów "mocnych wrażeń" lektura godna polecenia. Chociaż ciarki przechodzą po plecach gdy się pomyśli, że opisana historia to nie fikcja literacka. POLECAM