• Ten tom zawiera obie części "Podwórza" i wszystkie części "Neonomiconu". • Lektura obowiązkowa dla chcących przeczytać "Providence". Zwłaszcza w trzecim tomie (części 9-12) wątki z "Neonomiconu" są bardzo ważne, do tego stopnia, że ich nieznajomość może przyprawić o dezorientację. • Ale czy "Neonomicon" ma wartość poza relacją z "Providence"? Zdecydowanie tak. Świetna mieszanka kryminału z horrorem kosmicznym, wciąga tak, że spokojnie można przeczytać całość za jednym posiedzeniem. Scenariusz Moore'a i kreska Burrowsa cudownie współgrają. • Zamiarem Moore'a było przedstawienie wszystkiego, co Lovecraft zbywa słowami "nieopisywalny bluźnierczy rytuał" w każdym obleśnym szczególe, zatem komiks jest zdecydowanie dla osób pełnoletnich obdarzonych mocnymi żołądkami. Nie jestem przeciwko przekraczaniu granicy dobrego smaku, zwłaszcza w horrorze, jednak tutaj niestety "Neonomicon" traci u mnie gwiazdkę. "Podwórze" pomysłowo integruje elementy Cthultowe z subkulturą rockową i psychodeliczną. Sam "Neonomicon" zawiera scenę w sklepie "spec­jali­styc­znym­", przy której aż trzeba zatrzymać się na jednym panelu i przeczytać pudełka wszystkich widocznych filmów czy zabawek, oraz interesujący, dosłownie bluźnierczy wątek. Reszta tego typu elementów jest nieco gorsza. Jest zaskakująco mało pomysłowy rytuał/orgia, jest scena gwałtu, która ciągnie się w nieskończoność. Tego typu elementy zdecydowanie lepiej wyszły Moore'owi w "Providence". W "Neonomiconie" momentami jest wrażenie "szokowania dla samego szokowania". • Jednak i tak jest to dobry komiks. Zdecydowanie polecam dla dorosłych fanów grozy, Lovecrafta, oraz czytających/chcących przeczytać "Providence".

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo