• Martynka to seria popularna na polskim rynku od 20 lat. Sama w dzieciństwie zaczytywałam się w tych historiach. Od tego czasu zgromadziłam dość sporą kolekcję ,,Martynek". Nie mogłam więc nie skusić się na ,,Pierwszą encyklopedię". • Książka jest zwyczajowego formatu, jak inne publikacje z tej serii. Została wydana w twardej oprawie. Wewnątrz znajdziemy podział na następujące kategorie: zwierzęta domowe, w gospodarstwie, w lesie, w górach, na łące, zwierzęta, które lubią wodę oraz zwierzęta egzotyczne. Odnośnie tych ostatnich, trochę bym polemizowała, bo myślę, że można je też dodać do innych kategorii - np. delfin, pingwin, czy hipopotam. • Każdemu zwierzęciu zazwyczaj przypada jedna strona, choć są takie, które mają dwie. Ukazane jest zdjęcie zwierzaka, czasem także zobaczymy kadr z Martynką. Encyklopedia to na pewno ponad 100 gatunków zwierząt, więc jest to ogrom gatunków. Dzięki tej publikacji dowiedziałam się nowych faktów o niektórych stworzeniach. Przeważnie opis zajmuje 10-15 linijek tekstu. • ,,Martynka poznaje zwierzęta. Pierwsza encyklopedia" to książka, którą warto mieć w swojej biblioteczce. Nawet, jeżeli nie jesteście wielkimi miłośnikami tej bohaterki, to warto się w nią zaopatrzyć, bo chodzi tutaj o zdobycie nowej wiedzy, a nie o sympatię do głównej bohaterki, której obecność nie bardzo wdaje się we znaki. • Moja ocena: 5/6

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo