• Moja 4,5 latke smieszyła ta ksiazka bo był temat bąków. • Ja sie zawioslam. • Ładne ilustracje, tekstu dosc duzo jak na przekazana tresc. W mojej ocenie do przeczytania, ale zdecydowanie nie zapada w pamieci. • W ksiazce sa obyczaje skandynawskie tj. Znalezienie migdala. A bohaterowie nie wierza juz w mikolaja
  • Gwiazdka z tatą Oli musi być oczywiście inna niż wszystkie. Bo gdy tata Oli wkracza do akcji to nigdy nic nie dzieje się jak trzeba. Wtóruje mu rzecz jasna przy tym niesamowity Edek. Okazuje się, że w niewielkim mieszkaniu da się bez przeszkód zmieścić nawet największą choinkę na świecie i nieważne, że później przyjdzie jej spłonąć. Uważajcie czego sobie życzycie w prezencie od Mikołaja, bo czasami można otrzymać naprawdę absurdalne rzeczy. O ile Mikołaj zechce w ogóle zagościć w waszym domu. Kto wie kto przyjdzie w jego zastępstwie, gdy ten niespodziewanie złamie sobie nogę lub coś w tym stylu. Oby tylko nie był to Świąteczny Pirat Kapitan Jingle Bells... Tak więc w ten świąteczny czas absolutnie wszystko jest możliwe. Ten kto miał już wcześniej styczność z szaloną rodzinką Oli wie, czego może się po niej spodziewać. Jej członkowie są zdolni do wszystkiego, dzięki czemu tak strasznie ich perypetie bawią młodszych czytelników. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek walorze edukacyjnym. Te książeczki to wyłącznie dobra rozrywka. Ubaw po pachy jak zwykle gwarantowany. Polecam...

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo