Oczekiwałam czegoś więcej znacznie więcej. Chciałam aby lektura mnie porwała już od pierwszych stron ale po za przyjemnymi krótkim rozdziałami i przyjemną czcionką przeczytałam bez większego zachwytu. Zdecydowanie zabrakło mi tu czegoś,po opisie książki uważam że miała większy potencja,który nie został wykorzystany. • Dla mnie za mało chemii między dwójką bohaterów chociaż podkreśle, że zamysł był ciekawy. Zakończenie nijakie do tej pory nie wiem co mam po nim myśleć. • Miałam wrażenie, że została trochę napisana na siłę. Lektura lekka taka na jeden wieczór ale nie z tych co zapada na dłużej w pamięć.

Dla mnie to taka banalna opowiastka, z góry wiadomym zakończeniem i rozwojem akcji. Wiadomo, że PAN z telefonu to Hektor i dalszy rozwój akcji też nie jest zaskoczeniem .

"Call girl" to rewelacyjna, wciągająca i intrygująca powieść. Nie brak tu poczucia humoru, dramatycznych chwil czy rozdzierających serce problemów. Bohaterowie są świetnie wykreowani, szczególnie Aurora i Hektor. Dwa silne charaktery, dwa odmienne światy, mroczne demony przeszłości oraz sekrety, nieb­ezpi­ecze­ństw­o i pożądanie niemożliwe do opanowania. Bardzo podobała mi się ta historia. A zakończenie zaskakujące. Z chęcią przeczytałabym kontynuację. Miło i przyjemnie spędziłam z nią czas. Wspomnę jeszcze, że książka ma piękną szatę graficzną - świetna okładka i w środku piękne zdobienia.😍 Polecam.🥰