Recenzje dla:
Wielki mistrz/ Trudi Canavan
-
„Wielki mistrz” ostatnia część światowej sławy trylogii Czarnego Maga. Bez wątpienia najlepsza część całej trylogii. Śmiem nawet stwierdzić, że jest to najlepsza książka, jaką przeczytałam. Postawiłam ją na piedestale swej biblioteczki. Minie wiele czasu nim coś ją z nie zrzuci. O ile w ogóle komuś się to uda. • Ostatnia część naszej trylogii rozwija historię zawartą w Gildii magów oraz Nowicjuszce. Nasza mała Sonea zaczyna dostrzegać ludzkie cechy w Wielkim Mistrzu, Akkarinie. Dowiadujemy się jak ta historia rozpoczęła się naprawdę. • I to szybciej niż myślimy. Ponieważ nadchodzi wojna. Straszliwa i okrutna. Jeśli magowie gildii nie zrobią nic, aby się obronić świat, jaki znali nie będzie już tym samym. • Przeżyją tylko nieliczni. • Tak właśnie znaleźliśmy finał całej historii. • Autorka również w tej części uraczyła nas mapami przedstawiającymi świat, w którym się znajdujemy. Mogłabym za każdym razem rozpływać się nad tym jak wspaniałą rzeczą są one. Jednak tym razem przekonajcie się sami, jeśli jeszcze nie mieliście okazji tego zrobić. • Jeśli szukasz książki, która wzruszy cię to właśnie znalazłeś. Nie spotkałam książki tak bardzo wzruszającej i przepełnionej emocjami. Kiedyś usłyszałam, że książka powinna pozostawiać po sobie rany. Zgadzam się z tym dziś całym sercem. Wielki mistrz zostawił w mym sercu otwarte rany. Mimo, że minęło parę dni, od kiedy skończyłam go do tej pory brak mi słów. Usłyszałam nawet, że poruszyła mnie bardziej niż jakakolwiek znana osoba. Muszę się z tym zgodzić. Ponieważ wielki mistrz dotarł tam gdzie nikomu się nie udało. Czytając ją przeżyłam pełną gamę uczuć. Cierpiałam. Płakałam. Śmiałam się. Na koniec zakochałam się. Zapierała dech w piersi. • Spotkacie się tutaj z historią pełną nagłych zwrotów akcji. Rzadko spotykamy się z tak dobrze wykreowaną i przemyślaną historią. Literatura cierpi na brak tak dobrych pisarzy. Trudi Canavan wiedziała, co robi i zrobiła to niesamowicie. • Rzadko zdarza się tak, że w książce uwielbiamy wszystkich bohaterów. I tych złych. I tych dobrych. Zżywamy się tak bardzo z nimi, że po pewnym czasie zauważamy, że są częścią nas. • Nie mam nic do zarzucenia tutaj. Wyjątkowo nawet jednej rzeczy nie mogę się uczepić. Nie ma, czego. Spotkałam historię wyjątkową. • Wielki mistrz to książka, którą powinien przeczytać każdy z nas. Dzięki niemu poznałam świat, z którym nie potrafię i nie chce się rozstać. Zawszę będzie ze mną. Ciągle żywy. Nic już nie będzie takie jak dawniej. • Na pewno będę wracać do tej książki nie raz. Ciągle z tymi samymi uczuciami w środku. Jeśli istniałaby skala, a ja miałabym określić jak bardzo mi się podobała powiedziałabym, że jedenaście na dziesięć możliwych.