• Cóż mogę powiedzieć... Uwielbiam książki Vi... Aż chciałoby się poznać takiego słodkiego drania. 😂 Autorka przedstawia historię miłosną jak w filmie aczkolwiek... Czy gdybyśmy nie stały się bardziej odważne, to czy przez przypadek nie mogłybyśmy stać się bohaterkami takich historii w realnym życiu? Ile razy będąc na parkingu, ktoś zwrócił naszą uwagę? Może w sklepie? Może zainteresowanie sobą było z wzajemnością? Więcej takich książek, a szary świat i rzeczywistość nabierze choć trochę rumieńców w prywatnych pieleszach.
  • Chance, zarozumiały przystojniak z Australii, • Audrey zakochuje się w przystojnym Australijczyku i wszystko zdaje się zmierzać do szczęśliwego końca, gdy któregoś dnia, zupełnie nieoczekiwanie, Chance znika bez pożegnania... Historia niby banalna ale czytało się przyjemnie. Przewidywalna...ale to jej nie ujmuje... • Miejscami śmieszna, miejscami wzruszająca...a czasami również pikantna;) • Polecam
  • "Słodki drań" to kolejna odsłona twórczości duetu Vi Keeland i Penelope Ward. Jest to pełna przygód, miłości i namiętności książka, a także spełnienie kobiecych marzeń dotyczących idealnego mężczyzny. • Jednak niech nie zmyli Was ten słodki początkowy akcent, bo zawarte w tej książce wydarzenia nie przedstawiają jedynie cukierkowego, cudownego obrazu miłości. Ujawniają też gorzki smak porażki, odrzucenia i popełnionych błędów w przeszłości, które teraz rzucają cień na podejmowane decyzje. Aubrey zerwała ze swoim starym życiem, upokorzona i z bolącym sercem zostawia za sobą wszystkie przeszłe wydarzenia i z twardym postanowieniem rusza po nowe życie. Wyprowadza się na drugi koniec stanów, do Kaliforni, tam ma plan na to, aby rozwinąć swoje skrzydła w kancelarii adwokackiej. Nie będzie to jednak takie łatwe, kiedy na drodze do wymarzonej przyszłości stanie Chance, przystojny Australijczyk z niesamowitym akcentem, który, chcąc nie chcąc, stał się jej kompanem podróży. Autorki postarały się o to aby zwariowana relacja, która budowała się w trasie była pełna zwrotów akcji, bogata w świetne żarty, które powodowały niekontrolowane napady śmiechu czytelnika, ale też gdzieś z tyłu głowy nieustannie pojawiało się ostrzeżenie, że zaraz wydarzy się coś, co całkowicie zmieni losy bohaterów. Po upojnej nocy Chance znika, a zrozpaczona Aubrey po raz kolejny zmaga się z bolesnym poczuciem odrzucenia. Historia Aubrey i Chance'a udowadnia nam, że czasem chcąc chronić kogoś kogo kochamy, ranimy go jeszcze bardziej ukrywając pewne fakty, niż gdybyśmy wyjaśnili wszystko od samego początku. Nie wiem jak obie Panie to robią, ale ich książki są genialne. Już teraz, śmiało, mogę powiedzieć, że gdy tylko widzę ich nazwiska na okładce to bez czytania opisu wiem, że będzie to fascynująca lektura. "Słodki drań" nie jest aż tak porywający jak inne ich powieści, ale wcale nie jest gorszy. To książka z gatunku tych, które bawią, rozczulają, wzruszają i sprawiają, że trzymamy mocno kciuki za bohaterów, żeby wreszcie udało im się przeciwstawić wszystkim komplikacjom, jakie zrzuca na nich los. To cudowna opowieść o przebaczeniu, odkupieniu win i o tym, że warto walczyć o to, co się kocha - bez względu na wszystko. Chance nie dał za wygraną i do ostatniego momentu, z wielką determinacją walczył o względy Aubrey. "Słodki drań" to z jednej strony zwykły romans, a z drugiej, pełna przygody i poczucia humoru, fantastyczna historia o miłości, którą czyta się niezwykle szybko - za szybko. • Z czystym sercem polecam Wam "Słodkiego drania". Z całą pewnością nie będziecie żałować czasu z nim spędzonego. Autorki sprawią, że będziecie czytać z wypiekami i uśmiechem na twarzy do ostatniej kartki.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo