Recenzje dla:
Upadek gigantów/ Ken Follett
-
"Upadek gigantów" to kolejna rewelacyjna odsłona twórczości Folletta w wydaniu historyczno-obyczajowym. Tym razem akcja powieści rozgrywa się na tle pierwszej wojny światowej, w trakcie trwania której oblicze dotychczasowej Europy zmieniło się diametralnie. • Jest rok 1911, w którym to poznajemy pierwszych bohaterów opowieści. Rodzinę pewnego młodego walijskiego górnika, a także dwóch rosyjskich braci. Każdy z nich marzy o jak najlepszej przyszłości dla siebie. Na całym kontynencie już w tym momencie daje się odczuć pewnego rodzaju polityczne napięcie, z którego może już za chwilę rozgorzeć prawdziwe piekło. Gdy wkrótce później cały świat obiegnie wieść o zamachu na księcia Franciszka Ferdynanda, która stanowić będzie kluczowy powód do wojny, jej wybuch wraz z nastaniem lata 1914 roku stanie się w końcu faktem. I tak na wielu jej frontach w szranki obok lub naprzeciwko siebie stanie wielu bohaterów powieści Folletta. Wśród nich znajdzie się między innymi angielski hrabia, dla którego wygranie wojny będzie kwestią najwyższego honoru, rewolucjonista Grigori walczący po stronie rosyjskiej armii, a także pewien niemiecki oficer, będący w związku z jedną z angielskich arystokratek, walczących o prawa kobiet w Anglii. I choć jak zwykle postacie te pochodzą z przeróżnych warstw społecznych oraz odległych od siebie państw ich losy ze sobą nawzajem się przeplatają, tworząc niezwykle spójną, fabularną, wielowątkową całość. Jesteśmy jednocześnie świadkami rozgrywających się potyczek na całej światowej scenie politycznej. Zwiedzamy londyńskie salony, Biały Dom, gabinety Wersalu, a także zaglądamy wprost do wojennych okopów, czy wraz z rewolucjonistami udajemy się do Petersburga. • Follett po mistrzowski prowadzi czytelnika przez meandry ogarniętej wojną Europy i Ameryki. Robi to w sposób interesujący, za sprawą wartkiej akcji i nietuzinkowych bohaterów zarówno tych fikcyjnych, jak i postaci historycznych. W swych powieściach o charakterze historycznym nie ma sobie równych. Czytając ten dość pokaźnych rozmiarów utwór niemalże na każdym kroku możemy czuć się tak, jakbyśmy znajdowali się bezpośrednio w samym środku akcji, tuż obok jej głównych bohaterów. Ot taką moc ma słowo i wyobraźnia tegoż autora. Polecam gorąco powieść, tym jeszcze niezdecydowanym, a jeszcze bardziej jej superprodukcję w postaci słuchowiska z najlepszą obsadą narracyjną na świecie - Krzysztofem Gosztyłą. RE-WE-LA-CJA!!!