Nie zawsze milczenie oznacza spokój, a krzyk chaos. Świat nie jest też jedynie czarny albo biały, a rzeczy, które na pozór wydają się proste i błahe, dla niektórych przybierają formę wysokich murów nie do przeskoczenia. Lilly to dziewczyna zagadka dla wielu osób. Jedni ją kochają, inni jej zazdroszczą, a kolejni nienawidzą. Na pozór skromna, cicha dziewczyna, której jedynym życiowym celem jest nauka i praca, daje się wciągnąć w bardzo niefortunną grę. Nie bywa na imprezach studenckich, stroni od ludzi, a tym bardziej od mężczyzn, co wielu jest bardzo nie na rękę, każdy bowiem chciałby tego niepozornego Wróbelka zaliczyć. Daje się jednak wciągnąć w towarzystwo, które pod maską przyjaźni, kryje chęć upokorzenia jej dla zwykłej, głupiej uciechy. Co jeśli do tego wszystkiego dojdzie prawdziwy chaos o imieniu Tristan? Krnąbrny, chadzający swoimi ścieżkami, niczym kot, mężczyzna, nienawidzący każdego, poza swoją sąsiadką, której okazuje sympatię w bardzo specyficzny sposób. Przedrzeźnia ją, wyzywając od ptasich móżdżków, jednocześnie zostawiając papierowe ptaszki z origami na parapecie jej pokoju, do którego wspina się po rynnie, gdy nikt nie widzi. Z pozoru pozbawiony empatii, w obliczu cierpienia najbliższych, z chęcią skorzysta z tak wyszukanego narzędzia, jak zemsta.