Radża zdawał sobie sprawę, że nie istnieje szczęście ani pech, są tylko konsekwencje własnych wyborów. Wiele z nich pojawia się jednak dopiero po bardzo długim czasie. I właśnie stare wybory doganiają go teraz, kiedy myślał, że życie nie może go już zaskoczyć. A jednak wracają do niego duchy przeszłości, a dawne problemy ponownie nabierają krwistości. Dzięki swoim decyzjom znalazł w oku cyklonu organizacji terrorystycznych i obcych służb specjalnych GRU, CIA, SBU, HUR, DIA... Tym razem pułkownik Sztylc stanie przed wyborem między złem a jeszcze większym złem. Aby uchronić siebie i osoby, na których mu zależy, będzie musiał znów zmierzyć się z ludźmi z obcych służb specjalnych i organizacji terrorystycznych, którzy o nim nie zapomnieli. Mimo że od czasów "Zawieszonych" rzadko wyjeżdżał z Bończy, wrogów mu znowu przybyło. Droga do głównej rozgrywki prowadzi przez Afganistan, jednak tamtejsza wojna to tylko przygrywka dla głównej walki, jaką będzie zmuszony podjąć Radża, bo bezwzględni zabójcy z GRU oraz płatni zdrajcy z polskich elit politycznych i służb specjalnych nie zapomnieli o nim, a wręcz przeciwnie. "Jeremiada" to czwarta część przygód pułkownika Radosława Sztylca. Ponownie spotkamy dobrze już znane postacie. I te prawie dobre, jak stary Jugowski, chorąży Rusinek i Parker, i te złe, jak Uliew, Ryszewski, Krynicki i Kiryłłowa. Czy jednak wszyscy dobrzy dalej są dobrzy, a wszyscy źli - wciąż źli? Na drodze Radka pojawią się też zupełnie nowe osoby, w tym twarde kobiety, bo świat poszedł do przodu, a kobiety zaczęły walczyć o swoją pozycję. Kto tym razem zginie? Kto stanie się nieoczekiwanym sprzymierzeńcem? Czy Sztylc jest świadom posiadanych informacji i ma wystarczające siły, by uratować już nie tylko swoje życie, stając do walki z obcymi służbami i zdrajcami? [lubimyczytac.pl]