N jak niebezpieczny:

”W części pierwszej opowiedziałem o przygodach z wczesnej młodości, tym razem opowiem o kolejnych wydarzeniach z mojego życia i ludziach, których znałem. A były to ciekawe postacie. Już taki mój los, że zawsze jestem blisko ważnych wydarzeń i ludzi. Czasem działa to na moją niekorzyść. No cóż, taka karma, ha, ha, ha... Jak przeglądam stare fotografie, to uświadamiam sobie, ilu z moich znajomych już nie żyje. W poprzedniej książce wspomniałem, że w naszej „branży” niełatwo było przeżyć. Wielu moich przyjaciół i wrogów odeszło w tragicznych okolicznościach. Faktem jest, że swego czasu trup ścielił się gęsto i niekiedy zastanawiam się, czemu to akurat mnie udało się przeżyć (…)’’. Druga książka o przygodach Miśka z Nadarzyna stała się faktem. Czy będą kolejne? To od Was zależy, Drodzy Czytelnicy. Dla mnie jako pisarza to było bardzo ciekawe wyzwanie. Jakiś czas temu dostałem propozycję od dużego wydawnictwa, żebym napisał kryminał. Nie dałem rady. Prosty powód: nie potrafię zmyślać. Umiem dokumentować autentyczne wydarzenia, gorzej u mnie z fantazją. Dlatego obie książki o Miśku napisały mi się dość łatwo. Bo to opowieści o prawdziwych wydarzeniach i postaciach. Musiałem tylko wysłuchać tych historii i ułożyć je w chronologicznym porządku. /Ze wstępu/