Anglik w Poznaniu:

mój nieprawdopodobny rok w Polsce

Tytuł oryginalny:
Chip shop in Poznan
my unlikely year in Poland
Autor:
Ben Aitken
Tłumacz:
Szymon Kołodziejski
Wydawca:
Wydawnictwo Świat Książki (2020)
ISBN:
978-83-813-9469-7
Autotagi:
druk
książki
sprawozdania
3.0

W 2016 roku Ben Aitken przeprowadził się do Polski. Nie pojechał za miłością, a z ciekawości: pragnął dowiedzieć się, co zostawiają za sobą Polacy emigrujący do Wielkiej Brytanii. Poleciał do miasta, o którym nigdy wcześniej nie słyszał i zatrudnił się w barze za najniższą krajową. Kiedy akurat nie był zajęty obieraniem ziemniaków, podróżował i "po łebkach" badał kraj: doił krowy z farmerem eurosceptykiem, spóźnił się na autobus do Auschwitz, spędził święta Bożego Narodzenia z kompletnie obcymi ludźmi i pojechał do Gdańska dowiedzieć się, jak wykopano z kraju komunizm. Gdy minął rok, miał już zdecydowanie większe pojęcie, od czego Polacy odwracają się plecami - góry na południu, plaże na północy, pierogi! - i nabył niesamowitej wprawy w filetowaniu dorsza. To szczera, zabawna i niekonwencjonalna opowieść o roku spędzonym w Polsce. Ostrzeżenie: W środku znajdziesz opowieść o nietypowym imigrancie, niedoceniany kraj, burzliwy romans, kilka obalonych stereotypów, śladową ilość błystkotliwych przemyśleń, tuzin zakonnic i referendum.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Ben Aitken z Portsmouth - Brytyjczyk niespokojnego ducha postanawia w marcu 2016 wsiąść do samolotu byle jakiego i ruszyć przed siebie. Do Polski, a konkretnie do Poznania, bo to miejsce nic mu nie mówi, z niczym się nie kojarzy. Trochę jak survivalowiec postanawia przeżyć rok w obcym mieście, próbując wyżyć pracując za najniższą stawkę krajową. Pragnie uczyć się trudnego języka polskiego, chce poznać zwyczaje i miejscową kulturę. Nurtuje go pytanie dlaczego tak wielu Polaków, którzy uważają siebie za największych patriotów w Europie tak chętnie wyjeżdża do pracy w Wielkiej Brytanii? • Książka wydawać by się mogła być ciekawą lekturą z cyklu, jak widzą nas obcokrajowcy? Co ich zadziwia, co fascynuje? Jednak przegadany styl pisarski Aitkena jest zwyczajnie nużący, a jego poczucie humoru bawi chyba tylko jego samego. Z jego opowieści niestety dla czytelnika niewiele wynika. Choć Ben jest ciekawską osobą i nie boi się różnych wyzwań (potrafi na chybił-trafił wejść do obcego domu na wigilijną wieczerzę), tak naprawdę ma niewiele interesujących rzeczy do przekazania. Ot, wyliczanka kolejnych wieczorów w pubie: z kim to on nie rozmawiał, kogo to nie zaczepił i ile razy obudzi się na kacu. Ciekawiej robi się nieco, gdy postanawia wyruszyć w Polskę i poznać kraj od morza po góry. Powiew przygody. • Znamienna jest scena opisująca jego wieczór autorski w jednym z poznańskich klubów. Choć Ben silił się na żart sytuacyjny zebrani słuchacze nie reagowali ani śmiechem, ani oklaskami. Taka właśnie jest cała ta opowieść o ciekawskim Angliku, co to nie bał się zmierzyć z polską wódką weselną i stosem tłustych golonek.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo