Konkurs na żonę
Autor: | Beata Majewska |
---|---|
Wyd. w latach: | 2017 - 2020 |
Wydane w seriach: | "Historia Łucji i Hugona" |
ISBN: | 978-83-245-8265-5, 978-83-245-8350-8 |
Autotagi: | |
Więcej informacji... | |
3.6
(17 głosów)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece
Kup
Recenzje
-
Beata Majewska na swoim koncie ma już kilka powieści, lecz to było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Musiałam sprawdzić, o co ten cały szum związany z jej książkami. „Konkurs a żonę” przyciągnął moją uwagę głównie okładką, która jest przepiękna. Czy wnętrze książki jest tak samo dobre, jak okładka? Zaraz Wam o tym opowiem. • Hugo Hajdukiewicz jest trzydziestoletnim mężczyzną, który pod presją czasu szuka żony, aby odziedziczyć spadek po zmarłym wuju. Kilka kancelarii, ekskluzywne mieszkanie i nowiutki samochód są na pierwszym miejscu i Hugo zrobi wszystko, żeby to osiągnąć. Wraz z przyjacielem organizuje konkurs na jednym z uniwersytetów, gdzie nagrodą jest pokaźna kwota pieniężna, lecz to tylko przykrywka, bo nagrodą główną jest zupełnie coś innego. Konkurs wygrywa młodziutka Łucja Maśnik, szara myszka nieurzekająca swoim wyglądem, ponieważ mimo wspaniałej urody, jej strój nie zachęca do dalszych działań. Mężczyźnie to jednak nie przeszkadza i zaprasza Łucję na kolację. Tutaj zaczyna się pogoń za króliczkiem. Plan „konkurs na żonę” właśnie został oficjalnie rozpoczęty. • Beata Majewska oczarowała mnie historią, jaką stworzyła. Jest to z jednej strony lekka powieść o brzydkim kaczątku, typu Pretty Woman, ale z drugiej strony ukazuje życie zwykłych ludzi, którzy borykają się z demonami przeszłości. Łucja straciła oboje rodziców, będąc dzieckiem, wychowywała ją babcia oraz ciotki mieszkające w okolicy. Miłość babci i wnuczki mogłabym porównać do siebie i swojej babci, która była moją przyjaciółką, powiernicą tajemnic i wspaniałą kobietą. Moje serce rosło, kiedy na kolejnych kartach książki czytałam o uczuciach, jakimi obdarowywały się kobiety na wzajem. Bardzo silna więź, której nic nie jest straszne. Z drugiej strony Hugo, który po wielu latach spotyka osobę, której tak naprawdę nie chciał nigdy poznać i jego ból związany z tym spotkaniem. Wszystkie te sytuacje zawarte w książce poruszyły mnie bardzo i wcale się tego nie spodziewałam. Nie spodziewałam się historii, która aż tak poruszy serducho. W sumie to nie wiem, czego się spodziewałam. • Pamiętam, że kiedyś oglądałam polski film pt. „Nie kłam kochanie” z Piotrem Adamczykiem i Martą Żmudą-Trzebiatowską, gdzie fabuła filmu była bardzo zbliżona do fabuły książki pani Beaty. Po skończeniu książki od razu przypomniał mi się tamten film. Bardzo mile go wspominam. • Oprócz wątku głównego, jakim jest relacja Hugo i Łucji, w książce nie brakuje humoru i zabawnych sytuacji. • – Panienka przymierzy, to tegoroczny hit. – Sprzedawca podał komplet. • Łucja stanęła przed niewielkim lustrem, założyła czapkę, owinęła się szalikiem i tak ubrana odwróciła się w stronę obu mężczyzn. • – I jak? wyglądam jak misia Pysia – zaczęła śmiać się jak szalona. • – Mysia pisia? – przekręcił pan Leszek, powodując wybuch powszechnej wesołości wśród wszystkich klientek, a nawet klientów, czyli Hajdukiewicza i młodego chłopaka, który stał obok i mierzył grubą uszatkę. • – Misia Pysia. – Łucja ledwie była w stanie sprostować, tak się śmiała. – To postać z Troskliwych misiów, takiej bajki dla dzieci. • – Przepraszam panienkę, bo ja jestem ten, jak to mówią, „dysk-lektyk” – wytłumaczył sprzedawca. – Dysk mi wypadł i noszą mnie w lektyce. – Puścił do niej oczko. • Książka „Konkurs na żonę” nie jest typową słodką historią o Kopciuszku, nie ukazuje tylko problemów miłosnych, z jakimi borykają się bohaterowie. Opowieść, jaką stworzyła autorka, ma drugie dno. Pokazuje, że mimo ubóstwa, ludzie wzajemną miłością potrafią przezwyciężyć zło. Pokazuje, że nawet najtwardsze serce można rozgrzać miłością do drugiej osoby. Strzała amora potrafi trafić naprawdę głęboko i to, że ktoś z pozoru liczy na zyski materialne, a nie na prawdziwe uczucie, to tylko złudzenie. Miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie naszego życia i wywraca wszystko do góry nogami. Hugo, wprowadzając w życie swój plan, nie spodziewał się, że dzięki temu konkursowi pozna miłość swojego życia. Nie wiedział co w tej sytuacji zrobić, nie wiedział, jaka jest instrukcja obsługi, bo schematy, które znał do tej pory, okazały się niczym. Uczył się od początku jak postępować z Łucją, jak ją zadowolić, jak ją kochać i jej to okazać. Sprawy przybrały trochę inny obrót, kiedy prawda wyszła na jaw i jestem naprawdę ciekawa kolejnej części tej historii, czyli „Biletu do szczęścia”, który już czeka na półce. • Książkę przeczytałam w dwa dni. Chciałam ją skończyć i nie chciałam. Tak zazwyczaj się dzieje, kiedy mam w ręku ciekawą historię i bardzo pragnę dowiedzieć się, jak zakończy się miłosna opowieść. Faktem jest, że autorka stworzyła główną bohaterkę jako młodziutką, trochę głupiutką i naiwną dziewczynę, która miejscami bardzo mnie irytowała, chociażby tym, jak reagowała w pewnych sytuacjach, ale mimo tych wad bardzo ją polubiłam. • Nie mogę doczekać się kontynuacji, mam nadzieję, że nie zawiodę się zakończeniem. Ze szczerego serca mogę polecić tę książkę wszystkim.
-
„Konkurs na żonę” autorstwa Beaty Majewskiej (znanej również pod pseudonimem Augusta Docher), to mój czytelniczy debiut z jej twórczością. • Muszę przyznać szczerze, że treść książki zaskoczyła mnie w stopniu nieporównywalnym do niczego. Wcześniej przed jej otrzymaniem, gdzieś tam natrafiałam na opisy, ale nie wzbudziły one we mnie tego poczucia must have jak czasem się to zdarza. Czytając okładkowy opis, sądziłam, że to lekka, wręcz banalna historyjka, którą będę mogła sobie przeczytać na wyrywki. • Młody prawnik z Krakowa, Hugo Hajdukiewicz, planuje jak najszybciej zmienić stan cywilny. Założenie rodziny przed trzydziestymi urodzinami to warunek narzucony mu w testamencie przez wuja. W poszukiwaniu idealnej kandydatki pomysłowy biznesmen wprowadza w życie plan „Żona”. • Wkrótce poznaje młodziutką, nieśmiałą studentkę. Niedomyślająca się niczego dziewczyna szybko ulega urokowi przystojnego mężczyzny. Jednak misternie przygotowany plan matrymonialny niespodziewanie wymyka się spod kontroli… • Brzmi słodko i romantycznie, czyż nie? • Okładka książki, równie niepozorna i skromna jak opis Wydawnictwa. • Tymczasem wnętrze to prawdziwa perła ukryta w delikatnej skorupce. • Z zachwytem mogę powiedzieć, że mam swoją kolejną ulubioną autorkę! • „Konkurs na żonę” Beaty Majewskiej to fantastyczna lektura, która swoją treścią oczarowała mnie i dosłownie wciągnęła na całe dwa dni, aż do pierwszej nocy. Zatopiłam się w niej od pierwszej strony i przeczytałam z zapartym tchem, wypełniana, co chwilę, coraz to nowszymi odczuciami. • Był śmiech i były łzy, był strach i radość. • Pani Beata ma prawdziwy dar kreowania historii i kształtowania swoich bohaterów. Dzięki temu stworzyła powieść, od której nie sposób się oderwać. • Lekki, zwyczajny można by rzec, styl pisania autorki sprawia, że już od samego początku wbiłam się w rzeczywistość Krakowa oraz Podola małej wsi za Tarnowem i nie chciałam jej opuszczać, aż do ostatniej strony. Ba! Jakby tego było mało, od razu złapałam się za kolejny tom, bo szkoda mi było rozstawać się z bohaterami mimo późnej nocnej pory. • Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Sposób w jaki autorka dobrała słownictwo, zmanipulowała je po swojemu oraz wplotła w nie pełne mądrości frazeologizmy sprawił, że książka nabrała autentyczności i prawdziwego ducha. • „Świat się nie kończy, gdy bliska osoba odchodzi lub zawodzi. • Ciągle jeszcze jest ktoś dla ciebie najważniejszy, ty sama.” • Bohaterowie „Konkursu na żonę” to świetnie i zamysłem wykreowane postaci. Są prawdziwi, tacy jak za płotem. Nie można ich nie pokochać. Zwłaszcza babci Zosi, która objęła moje serce swoim ciepłem i miłością. • Gdzieś w internecie trafiłam przypadkiem na opinię, że mieszkańcy Podola zostali przedstawieni jako osoby zacofane. • Zdecydowanie nie zgadzam się z takim twierdzeniem! Moim zdaniem mieszkańcy wsi – zwłaszcza starsi przedstawiciele – zostali stworzeni przez autorkę w bardzo realny sposób. Są pełni ciepła, mądrości i mają swoje autentyczne zasady i wartości, których się trzymają. Nie pędzą nigdzie i nie gonią za niczym, zwyczajnie żyją a najważniejsze dla nich to honor, Bóg i rodzina. • „Można się kochać na zabój i różnić pięknie i mocno...” • Główni bohaterowie Hugo oraz Łucja to dwa magnesy, które spotkały się przypadkiem na osi życia, potocznie mówiąc to plus i minus, które wzajemnie przyciągnęły się do siebie. • Hugo – ktoś powie, że nie polubił go bo to bubek, ja powiem, że zakochałam się w nim. Świetny facet, choć swoje za uszami ma i to nawet grubo! Ale któż nie popełnia błędów? Uwielbiam bohaterów dynamicznych, są moją słabością, dlatego zauroczył mnie niesamowicie. • Łucka – też jest cudna. Jej niewinność, nieśmiałość są urocze. Lecz mimo tego wcale nie jest głupią gąską, wręcz odwrotnie. Łucja nie ma łatwego charakteru: jest masakryczną gadułą. To wrażliwa dziewczyna o wielkim sercu, a jednocześnie jest bardzo twarda i stanowcza. Bardzo przypomina mi mnie samą. I chyba właśnie dlatego tak bardzo jej kibicowałam. Hugo określił ją bezapelacyjnie mianem: „diablica w skórze anioła”. • „Konkurs na żonę” to misternie uszyta fantastyczna opowieść o miłości, o pragnieniu bycia kochanym i cenionym, owiana zwykłą codziennością z jej wszystkimi kłopotami i zmartwieniami. Przetykana rodzinnym ciepłem i niewymuszonym humorem, w której nie zabrakło miejsca na mądrość ludową oraz wiarę. • Książka jest tak starannie skomponowana, że apetyt na nią rośnie w miarę jedzenia, dokładnie jak przy najwyśmienitszym deserze - nie za słodkim i nie za gorzkim – idealnym. • Łapie mocno za czytelnicze serce i nie puszcza...trzyma mocno i prawdziwie. • Jeśli jeszcze nie macie jej na swoich półkach to gorąco Was do tego zachęcam! • "Konkurs na żonę" Beaty Majewskiej to prawdziwa gratka, przy której warto zapomnieć się na dłuższą chwilę i wraz z Łucją i Hugo popłynąć w podróż po marzenia po 304 stronach. • Za możliwość przeczytania i egzemplarz do recenzji dziękuję najpiękniej samej autorce Beacie Majewskiej oraz Wydawnictwu Książnica PUBLICAT. • [Link]
Dyskusje
Opis
Autor: | Beata Majewska |
---|---|
Wydawcy: | Książnica - Oddział Publicat (2017-2020) Legimi (2018) Książnica (2017-2018) NASBI (2017) Książnica - Publicat (2017) Publicat |
Serie wydawnicze: | "Historia Łucji i Hugona" |
ISBN: | 978-83-245-8265-5 978-83-245-8350-8 |
Autotagi: | druk epika książki literatura literatura piękna powieści proza |
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści
17 rekordów bibliograficznych,
pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.