Bridget Jones: Szalejąc za facetem

Tytuł oryginalny:
Bridget Jones: mad about the boy
Autor:
Helen Fielding ...
Tłumaczenie:
Jan Karłowski
Katarzyna Karłowska
Wydawca:
Zysk i Spółka Wydawnictwo Tadeusz Zysk Aldona Zysk (2001-2014)
ISBN:
978-83-7785-392-4, 978-83-7785-409-9
Autotagi:
druk
powieści
proza
Więcej informacji...
3.4 (16 głosów)

Bridget Jones powraca! W niesamowicie śmiesznej i długo wyczekiwanej powieści musi sobie odpowiedzieć na następujące pytania: CO ROBIĆ, gdy sześćdziesiąte urodziny twojej przyjaciółki wypadają w tym samym dniu, co trzydzieste urodziny twojego chłopaka? CZY LEPIEJ UMRZEĆ od botoksowego zakażenia czy z samotności, będącej skutkiem zmarszczek, których nie potraktowało się botoksem? CZY MOŻNA KŁAMAĆ na temat swojego wieku na internetowych portalach randkowych? CZY WSKAZANE JEST układać włosy suszarką, gdy jedno z twoich dzieci ma wszy na głowie? CZY DALAJ LAMA naprawdę publikuje na Twitterze, czy robi to za niego jego asystent? CZY JEŻELI posmarujesz sobie dłonie emulsją lip plumper, to też ci się powiększą jak usta? JEŚLI PRZEŚPISZ SIĘ Z KIMŚ po dwóch randkach i sześciu tygodniach esemesowania, czy będzie to to samo, jakbyś wyszła za kogoś po dwóch spotkaniach i sześciu miesiącach pisywania listów w czasach Jane Austen? Dumając nad tymi zagadnieniami i innymi dramatycznymi problemami naszych czasów, Bridget Jones przedziera się przez gąszcz wyzwań, czyhających na współczesną samotną matkę, a jednocześnie na powrót odkrywa swoją seksualność w - jak to nieuprzejmie i zupełnie nieadekwatnie mogą co poniektórzy określić - wieku średnim.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Nie muszę Wam mówić, że jako fanka Bridget, nie musiałam specjalnie zmuszać się żeby poznać jej dalsze perypetie. I chociaż bardzo bym chciała móc zachwycać się tą książką tak mocno jak jej poprzedniczkami, to niestety nie mogę tego zrobić. • Bridget Jones w kolejnej, nieznanej nam odsłonie. Tym razem jako samotna matka, wdowa i kobieta szukająca szczęścia na portalach randkowych. Dwoje dzieci, praca i poszukiwania miłości skutecznie komplikują jej zwykłe, proste z pozoru życie. Dodatkowo jej przyjaciele, którzy pomimo wieku, nadal pozostają w świecie trzydziesto- i czterdziestolatków. Trochę dziwny świat, wykreowany na podstawach poprzednich części i na siłę tworzony na obraz wyluzowanych młodzieniaszków. I może bym to jeszcze zniosła, gdyby nie to, że postać Bridget została przedstawiona jako nieodpowiedzialna i wręcz komiczna podstarzała bohaterka, która poza wagą i seksem nie widzi sensu życia, jednak była sytuacja, w której wykazała się silnym realnym i racjonalnym myśleniem. Ogólnie to nie wiem czemu została skrzywdzona w taki sposób. Wydaje mi się, że jest ona symbolem kobiet, które pomimo wieku mogą się realizować, a tutaj została tak lekkomyślnie potraktowana. Ponarzekałam trochę, więc teraz może przejdę teraz do pozytywnych aspektów "Szalejąc za facetem". Losy Bridget nadal sprawiają, że pojawia się uśmiech na ustach czytelnika, często łzy rozpaczy i rozczarowania, kiedy kolejne plany i marzenia kobiety zostają zniszczone i podeptane. Jej życie nie jest sielankowe, ciągle zmaga się z przeciwnościami, które licznie pojawiają się na jej drodze. Jednak ma w życiu ważny cel, czyli dzieci. Państwo Darcy doczekało się dwóch cudownych pociech. Ich charaktery są identyczne jak rodziców, co w wypadku maluchów wyszło świetnie. Dokładnie tak je sobie wyobrażałam, aczkolwiek smutne jest to, że Marka nie ma już w tej części. Sądzę, że gdyby miał jakiś udział, to książka i postać Bridget wyglądałaby całkiem inaczej. Sama główna bohaterka wraz z upływem lat również uległa małym przemianom cywilizacyjnym, jakimi są np. umawiania się na randki przez internet, utrzymywanie kontaktu ze znajomymi poprzez różne portale społecznościowe typu Twitter i Instagram. Chce, chociaż w ten sposób odjąć sobie lat, a wagę traci dzięki diecie otrzymanej z kliniki dla otyłych. Poza tymi wszystkimi rzeczami, książka niezmiennie bawi, w krzywym zwierciadle pokazuje niektóre nasze cechy i pokazuje nam, że starość wcale nie oznacza końca przyjemnego życia. Myślę, że zamysłem autorki było to, aby uświadomić ludziom, szczególnie kobietom że to, że mają parędziesiąt lat, nie znaczy, że mają siedzieć w domu, w fotelu i czekać na śmierć. Pokazuje nam, że powinniśmy nadal, nieustannie walczyć o swoje szczęście, miłość i spełnienie marzeń, że możemy, pomimo wieku być szczęśliwymi, kochanymi osobami. I nic nie stoi na przeszkodzie aby osiągać zamierzone cele. Niby akcja zwyczajna, bohaterka przerysowana, a jednak można z niej wyciągnąć jakieś interesujące wnioski. • Jeśli czytałeś/łaś poprzednie części, to tę książkę musisz poznać. Dalsze zabawne losy Bridget przyprawią cię o zawrót głowy i osłupienie, dlaczego ona jest taka a nie inna. Myślę, że nie każdy polubi się z Bridget "po latach".
  • Bridget Jones zawsze wkurzała ale przynajmniej było zabawnie, a teraz... jest żałośnie. 51letnia kobieta która dowcipkuje na temat pierdzenia i rzygania... Litości,ani razu się nie zaśmiałam, a kiedyś tak właśnie reagowałam na jej perypetie. Poza tym jest za długa i przegadana, zapewne autorce płacono nie od strony, nie od słowa ale od ciężaru książki, nie polecam, czas stracony.
  • Bridget Jones (tą panią znają chyba wszyscy) powraca w trzeciej części swoich dzienników „Bridget Jones: szalejąc za facetem” autorstwa Helen Felding. Bridget mimo że minęło już tyle lat (wzięła ślub z Markiem Darcym, ma dwoje dzieci, których chrzestnym jest niezbyt odpowiedzialny Daniel Cleaver) nadal walczy z nałogami i nadwagą a jej życie to ciągle pasmo gaf i chaosu. No ale przecież właśnie za to ją pokochaliśmy : za naiwność, zdolność popadania w tarapaty, żywiołowość i dzielne stawianie czoła przeciwnością losu. Książka inna, bo bez Marka za to z....gorącym 29 latkiem. W dzienniku Bridget na swój niepowtarzalny, zabawny sposób odpowiada sobie na szalone pytania min. na temat botoksu, wieku na internetowych portalach randkowych, związkach w czasach dzisiejszych i czasach Jane Austen. Książka idealna na wakacyjny weekend, poprawi humor i pozwoli zapomnieć o własnych słabościach. Bo kto jak kto ale Bridget ma więcej pecha niż my, a przecież zawsze wszystko dobrze i szczęśliwie się kończy. jb
  • Należę do wielbicielek Briget, ale od teraz muszę dodawać - tylko dwóch pierwszych powieści. Nowa Bridget jest kiepska kiepskością nieopisaną. I choć "ciągom dalszym" zazwyczaj wybacza się poziom odbiegający od pozycji otwierającej cykl, to w tym przypadku mogę tylko napisać: w bólach przebrnęłam przez pół książki i nie byłam w stanie kontynuować. Słaba, słaba, słaba - taka jest nowa BJ.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Autorzy:Helen Fielding Katarzyna Karłowska
Tłumaczenie:Jan Karłowski Katarzyna Karłowska
Wydawca:Zysk i Spółka Wydawnictwo Tadeusz Zysk Aldona Zysk (2001-2014)
ISBN:978-83-7785-392-4 978-83-7785-409-9
Autotagi:dokumenty elektroniczne druk epika komedia książki literatura literatura piękna powieści proza zasoby elektroniczne
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 8 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo